Przepraszam was motylki zawiodłam. Niby nie przekraczam limitu, ale jem za dużo, jem słodycze, mniej ćwicze, mniej wody piję.
Nie będę tutaj pisała o tych 2 dniach, nie ma sensu.
Nie napisałam wczoraj bo.. bałam się. Bałam się rozliczenia kcal..
Obiecuje wam, że od jutro będzie prawdziwa dieta.
Zaczynam od nowa, od samego początku.
Minął tydzień odkąd zaczęłam odchudzanie.
Jutro napiszę swoją wagę, aż się boję :(
Trzymajcie się;*
Trzymam kciuki, aby było u Ciebie coraz lepiej *.*
OdpowiedzUsuńSpokojnie będzie dobrze :) Trzymaj się :)
OdpowiedzUsuńObserwuje :)
Będzie lepiej, nie przejmuj się. Początki zawsze są trudniejsze.
OdpowiedzUsuńgłupi motylku spójrz na mnie umieram
OdpowiedzUsuń